03 stycznia 2023, 06:46
mam tyle do powiedzenia,do napisania a nie wiem jak do tego się zabrać...jak to zrobić? niby to takie proste,tak mi się by najmniej wydawało...a jednak nie jest to takie proste... kolejny dzień...dzień jak codzień a ja dalej kombinuje jak to spisać,jak się zabrać żeby jakoś w miarę to poskładać a z drugiej strony czy to ktoś będzie chciał choć chwilę uwagi poświęcić na te wypociny i wypoty? wiele mnie to kosztuje żeby poskładać te słowa tym bardziej że nie jestem jakimś pisakiem,czy bajkopisarzem,kiedyś byłem lepszym pismakiem,jakoś lepiej mi wychodziło składanie zdań,gubię się teraz myśli uciekają,mieszają się...a jest mi naprawdę bardzo ciężko na deklu...źle się czuję z tym moim pierdolcem...wracam myślami do lepszych czasów,kiedy było wszystko inaczej,lepiej...kiedy naprawdę było dobrze,ale jak sami wiemy - dobrze - dla każdego ma inne znaczenie,inaczej to każdy odbiera...i w ogóle co znaczy lepiej? wiem wiem głupie pytanie teraz pierdolnąłem...